Archiwum 12 listopada 2003


lis 12 2003 Włoska mocna kawa.
Komentarze: 3

Nie ma Go juz druga wiecznosc od wczoraj... Nago mi.

Kazdej nocy staje sie ptakiem, obiecuje sobie, ze ksiezyc dogonie, a zawsze koncze na drzewie pod Jego oknem.  I choc wiem, ze nie przyjdzie... i tak zostawiam zapalone swiatlo.

cala_z_szeptow : :